Grodzisko - Żytno - Kobiele Wielkie - Wielgomłyny - Grodzisko
Sobota, 17 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Trasa zamknięta bez celu.
Wyjazd na działkę w nowe okolice dał mi ponownie okazję do poczucia tego, co to znaczy jeździć na rowerze po nieznanym terenie. Sama okolica jest idealna na wycieczki rowerowe. Tylko bardziej na rowerze szosowym. Świeżo położony asfalt powodował, że nie wierzyłem w to, co pokazywał licznik - ponad 5 km/h więcej niż normalnie i średnia ponad 26,5 km/h robiły na mnie wrażenie.
Dopiero ostatnia prosta, na której asfalt był tak nowy, że jeszcze nie położony i to, że w najgorętszy dzień w tym roku jechałem cały czas pod słońce, spowodowały spadek średniej, ale i tak jestem z niej dumny.
7 km w tym dniu pokonałem w Sosnowcu na dojazd i powrót (ale traciłem wtedy na średniej...)
Niestety w tym rejonie, nie wiem jeszcze gdzie można wjechać do lasu i tylko króciutki fragment udało mi się przejechać po lesie.
Tereny bardzo przyjazne do jazdy na rowerze, mały ruch, dobre drogi.
Tochę za Koniecpolem© krzicho
Dopiero ostatnia prosta, na której asfalt był tak nowy, że jeszcze nie położony i to, że w najgorętszy dzień w tym roku jechałem cały czas pod słońce, spowodowały spadek średniej, ale i tak jestem z niej dumny.
7 km w tym dniu pokonałem w Sosnowcu na dojazd i powrót (ale traciłem wtedy na średniej...)
Niestety w tym rejonie, nie wiem jeszcze gdzie można wjechać do lasu i tylko króciutki fragment udało mi się przejechać po lesie.
Tereny bardzo przyjazne do jazdy na rowerze, mały ruch, dobre drogi.