Sosnowiec - Sławków - Bukowno - Sosnowiec

Czwartek, 2 lipca 2009 · Komentarze(0)
Jeden dzień bez burz. Duszno jak cholera i nie chciało mi się wytyczać żadnej trasy. Od tak chciałem pojeździć po starych śmieciach, poprzypominać sobie teren, skręcać w drogi, którymi nie jeszcze jechałem. Rok nie byłem w tych rejonach i trzeba przyznać, że czasem w lesie już nie pamiętałem drogi. Ale mając dużo czasu, bo w końcu nie planowałem nic długiego, kluczyłem sobie i znajdowałem to, co chciałem.
Zalany las za Maczkami © krzicho

Takim sposobem wyjechałem z lasu na przedmieściach Sławkowa. Ponieważ pora była jeszcze młoda, a ja miałem siły, natomiast nie chciałem jechać do domu, postanowiłem odwiedzić rynek w Sławkowie. Jeszcze nie jechałem od tej strony, ale okazało się że były znaki i szybko się tam przemieściłem. Na rynku to samo - co wcześniej i postanowiłem nie wracać tą samą drogą, tylko jechać z powrotem przez Bukowno, czyli przez jakiś czas jeszcze się oddalać. Teraz znaki pojawiły się dopiero wtedy, kiedy metodą prób i błędów znalazłem już odpowiednią drogę. Dojazd do punktu zwrotnego był dość męczący, ponieważ co chwilę pojawiały się długie i strome podjazdy, a ja dalej nie mam z przodu drugiego biegu. Grunt, że się udało.
Bukowno - najdalej jak byłem © krzicho

Potem wiodła prosta asfaltowa droga lekko z góry do domu, więc żeby sobie ją urozmaicić zjechałem na rozmokniętą piaszczystą drogę przez las. Potem pojechałem do byłej kopalni piasku i porządnie się wykrzyczałem - nigdy nikogo tam nie ma, jest bardzo dużo miejsca i można sobie pozwolić.
Do domu trasę z tego miejsca już znałem bardzo dobrze. Nie wiem dlaczego akurat w taki duszny i gorący dzień przyszła mi ochota na dalsze wyjazdy, ale mam nadzieję, że w przyszłości też nie będę miał problemów w taką pogodę.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zanic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]