Sosnowiec - Jaworzno - guma
Środa, 8 września 2010
· Komentarze(3)
Kategoria Trasa otwarta
Most widmo w Jaworznie© krzicho
Dzisiaj postanowiłem dokończyć niedokończone. Czyli przejechać się czerwonym szlakiem od Jaworzna Szczakowej do okolic elektrowni. Zacząłem tam, gdzie skończyłem czyli w okolicach "koparek". Potem znalazłem szlak i cały czas po terenach byłej cementowni jechałem dalej. Bardzo mi się podobają takie zapomniane tereny, zwłaszcza, że po drodze przejeżdża się pod mostem widmem.
Most widmo a pod nim szlak rowerowy© krzicho
Bardzo lubię takie postindustrialne klimaty, moim marzeniem jest zwiedzić Pripeć, dlatego sobie nie odpuściłem wycieczki po moście.
Most widmo© krzicho
Z tego, co właśnie zobaczyłem na Zumi, jeszcze prawdopodobnie w zeszłym roku most był normalnie użytkowany, jedzie po nim nawet autobus. Teraz już za mostem jest zerwana nawierzchnia i roście sobie trawa. Jakby nigdy tam drogi nie było. Właściwa droga wiedzie na około i jest nawet rondo donikąd - pewnie planują tam osiedle. W każdym razie widok z mostu jest już zrekultywowany:
Była cemntownia w Jaworznie© krzicho
Dalej szlak wiedzie terenami industrialnymi,
Śląsk - natura naturą, ale od cywilizacji nie uciekniesz© krzicho
oraz okazało się parkiem Lotników (fajnie) i wypada w okolicach (bardzo szeroko ujętych) elektrowni. Potem chciałem sobie jeszcze pojeździć właśnie po lasach wokół elektrowni, które ostatnio mi się tak podobały, ale niestety złapałem gumę i musiałem wracać na piechotę. Dzięki uprzejmości kierowcy autobusu nie musiałem iść z rowerem 25 km. Jeszcze raz chciałem kierowcy podziękować, że pozwolił mi jechać :)
Teraz może zastanowię się nad zabieraniem ze sobą zestawu naprawczego, do tej pory jeżeli złapałem gumę, wystarczyło koło co kilka kilometrów dopompować i to w najgorszym wypadku.
W każdym razie plan wykonałem. Z wycieczek jakie bym chciał na pewno zrealizować w tej okolicy jest góra Grodzisko i objechanie Zalewu Imielińskiego.