Sosnowiec - Pogoria - jezoro Przeczyckie - Nowa Wieś - powrót

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Pierwszą część dnia spędziłem na lotnisku. Niestety nie udało się polatać, bo nie było chętnych. Postanowiłem nie tracić dnia, wróciłem do domu i już o 17:30 ruszyłem na podbój nieznanych tras. Nie miałem widocznie dosyć lotnictwa na ten dzień, bo wybrałem się zwiedzić okolice Pyrzowic. Trasa wiodła przez Pogorię.
Pogoria © krzicho

Na początku pisałem o lotnisku dlatego, że teraz chmury przypominały mi zmarnowaną połowę dnia i ten widok praktycznie mnie nie opuszczał.
Dzięki mapce, którą sobie na szybko narysowałem, dojechałem bez przygód do jeziora Przeczyckiego. Miejsce, które widziałem, było nieciekawe, ale może się kiedyś wybiorę do Siewierza zielonym szlakiem i zobaczę więcej. Po drodze natomiast minąłem smażalnie ryb, a zapachy z niej obudziły we mnie miłe wspomnienia.
Jezioro Przeczyckie © krzicho

Mapka, którą miałem okazała się narysowana trochę za szybko i na jednym z rozstajów dróg skręciłem prawie dobrze, ale nie całkiem. Spowodowało to, że dojechałem do końca drogi gdzieś za Nową Wsią, odwróciłem rower i wróciłem.
Drogi w tym rejonie są praktycznie puste, więc miło się jeździ. Samoloty, które chciałem oglądać po części pooglądałem, bo wszystkie maszyny, które leciały z Pyrzowic na zachód zawracały nad moją głową.
Dzięki temu, że o tej porze roku nie robi się ciemno za wcześnie, udało mi się przejechać z Pogorii do Będzina w mniej więcej dobrym stanie. Trasa po wale Przemszy miejscami biegnie koleiną wyrobioną przez rowery, a niestety bujna roślinność o tej porze roku skutecznie maskuje jej położenie. Wyjechanie, lub wjechanie w taką koleinę skutkuje zazwyczaj lepszemu zaznajomieniu się z naturą. Można przejechać wolno, ale no risk no fun, a poza tym miękko na około i nic się nie powinno stać nieprzyjemnego… no może poza tym razem, kiedy wpadłem twarzą w pokrzywy…

Podsumowując, jeżeli chodzi o lotnictwo, to dzień nieudany, jeżeli chodzi o trafianie do celu też niezbyt, ale przejażdżka miła i kiedyś jeszcze się wybiorę w rejony Siewierza, Pyrzowic i okolicznych lasów.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]